poniedziałek, 9 marca 2015

S. Chwin, Wiedeńska miłość Stacha W.

(http://www.dobre-ksiazki.com.pl/var/imagescache/1f/1f044d956cc58a596f59cd716a3fcb8a.jpg)

  Stefan Chwin w tekście Wiedeńska miłość Stacha W. niejako parafrazuje historię znaną każdemu z pozytywistycznej powieści "Lalka" Bolesława Prusa. Zamysł odświeżenia problematyki jest arcyciekawy. Autor korzysta tutaj z techniki przejaskrawiania, wręcz hiperbolizacji niektórych zachowań. Współczesny Wokulski, który jeździ porshe, metki jego ubrań sygnowane są nazwiskiem Saint Laurent, pachnie Hugo Bossem, jest najbogatszym Polakiem wg tygodnika Wprost itp. I mamy również Izabelę - drewnianą, głupiutką intrygantkę, lalę - czyli wiemy o co chodzi. Opowiadanie pełne humoru, ironii, kpiny oraz świetnie napisane (język stylizowany wg łacińskiej składni  z orzeczeniem na końcu zdania). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz